Ilustracja schludnego biurka z komputerem, książkami i przyborami biurowymi.

Elastyczny czas pracy to tak zwany gorący temat, a modelowym przykładem podejścia do zagadnienia work-life balance jest Szwecja. Wiele firm zmienia swoją politykę HR w kierunku większej elastyczności, aby nadążyć za zmianami na rynku pracy. Niektórym udaje się to lepiej, innym – trochę gorzej. Złotym standardem jest polityka Netflixa, który pozwala pracownikom wziąć tyle urlopu, ile chcą. Coraz więcej ludzi pracuje z domu (tym luksusem cieszy się jeden na pięciu Amerykanów). Pracownicy stają się bardziej niezależni i w większym stopniu kontrolują sposób, w jaki spędzają swój czas. Do przeszłości odchodzi model zarządzania, w którym pracodawca bezwzględnie wymaga, by jego pracownicy siedzieli przy swoich biurkach przez 8 lub 9 godzin dziennie – w przeświadczeniu, że jest to bardziej produktywne i korzystne dla biznesu. Choć elastyczny czas pracy nie jest rozwiązaniem dla każdego, to większości osób daje poczucie wolności i sprawczości. To pozwala zmniejszyć związany z pracą stres, który odczuwa wielu z nas.

Firmy dostosowują się do tych trendów, a pracodawcy uświadamiają sobie, że kiedy pozwalają zatrudnionym samodzielnie decydować, kiedy i gdzie będą pracować, ci są bardziej produktywni. Zgodnie z wynikami badania przeprowadzonego przez profesora Uniwersytetu Stanforda – Nicholasa Blooma – ponad 2/3 pracowników stwierdziło, że są bardziej wydajni, pracując zdalnie. Dlaczego? Ponieważ w domu zazwyczaj mniej się dzieje niż w biurze, przez co mniej rzeczy rozprasza osobę pogrążoną w pracy. Kolega zatrzymujący się przy biurku, by opowiedzieć zabawną historię, nie wydaje się wielkim kłopotem, a rozmowa z nim zajmuje zwykle tylko kilka minut, ale taka sytuacja wytrąca z rytmu i ma negatywny wpływ na produktywność pracującej osoby. W domu z kolei nic nie przeszkadza w pracy. Obdarzenie pracowników zaufaniem i zaoferowanie im możliwości pracy zdalnej powinno zostać uwzględnione w strategii każdej firmy. Ludzie nie są identyczni, a dawne zasady HR, zgodnie z którymi jedno rozwiązanie jest właściwe dla wszystkich, powoli odchodzą do lamusa. Współcześni pracodawcy – w dużo większym stopniu niż jeszcze kilka lat temu – skupiają się na dobru konkretnych pracowników, a nie wyłącznie funkcjonowaniu biura jako całości.

Więcej życia w życiu zawodowym

Wyobraź sobie taką sytuację: masz umówioną wizytę u lekarza o godzinie 14. Musisz także pracować w biurze przez cały dzień. Co robić? Przyjść do pracy na pół dnia? Porozmawiać z szefem o możliwości odpracowania straconego czasu? Decyzja jest niełatwa i może wywołać spory stres. A teraz wyobraź sobie, że pracujesz z domu: możesz iść do lekarza, wrócić i nie usłyszysz słowa wymówki. Dzięki temu będziesz mniej zestresowany i szczęśliwszy, a przez to – bardziej produktywny. Wybór pomiędzy tymi dwoma scenariuszami jest chyba oczywisty. Nie powinniśmy negować wartości pracy, ale w zrównoważony sposób łączyć ją z naszym życiem osobistym. Pracownicy, którzy mogą kontrolować swój czas, mają poczucie, że wiele od nich zależy. To daje im pewność siebie. Pokutujące wciąż przekonanie, że osoby pracujące zdalnie tak naprawdę nic nie robią, jest nieprawdziwe. Ludzie chcą pracować – niektórzy z nas po prostu woleliby robić to czasem w zaciszu własnego domu. Co więcej, praca z domu koreluje z większą satysfakcją z wykonywanych zadań.

Tradycyjne biuro to przeżytek?

Być może masz gorszy dzień, być może myśl o pójściu do biura budzi twoją niechęć lub czujesz się bardziej produktywny, pracując w domu – bez gwaru rozmów, spotkań i innych „rozpraszaczy”. Firmy, które pozwalają swoim pracownikom samodzielnie ustalić plan dnia, korzystają na tym. Przykładowo, niektórzy ludzie to tak zwane „sowy” i całą swoją pracę wolą wykonać dopiero po zmroku. Chociaż bycie zatrudnionym zapewnia „poczucie tożsamości, kontakt z ludźmi i strukturę”, to nasze ciało i umysł nie zawsze chce dopasować się do takiej struktury, która jest z góry ustalona przez kogoś innego. Elastyczny czas pracy jest w tym przypadku wybawieniem. Być może pracodawcy powinni wziąć pod uwagę raport PwC dowodzący, iż tradycyjne biuro odchodzi do przeszłości i przebudować przestrzenie biurowe, wydzielając strefy przeznaczone na współpracę, relaks, samotną pracę oraz burze mózgów. 

Realizacja zaplanowanych zadań

Wciąż żywe jest stereotypowe przekonanie, że im więcej czasu spędzasz w biurze, tym więcej robisz. Koncepcja, że ludzie mogą być bez przerwy produktywni przez osiem godzin dziennie i pięć dni w tygodniu, wydaje się jednak błędna z założenia. Badanie Millennial Branding Report wykazało, że 45% przedstawicieli pokolenia Y elastyczny czas pracy ceni nawet bardziej, niż wysokie wynagrodzenie. A ponieważ tak zwani millenialsi stanowią obecnie lwią część siły roboczej, firmy powinny wprowadzić odpowiednie zmiany, zanim zaczną skarżyć się na deficyt kadry. Młodzi pracownicy potrzebują elastyczności, ekonomicznej stabilności i pracy, która daje poczucie sensu. Firmy, które gwarantują te trzy elementy, będą miały największą szansę przyciągnąć najlepsze talenty młodego pokolenia. Przykładami globalnych firm, które zapewniają pracownikom takie standardy, są Google, Netflix czy Intel. Patrząc z punktu widzenia pracownika – elastyczność oznacza dla niego, że może spokojnie wyjść wcześniej w czwartek, aby zdążyć na lekcje jogi, ponieważ wie, że dokończy swój projekt w sobotni poranek. Możliwość wykonania zadania na własnych warunkach zmniejsza poziom stresu i skutkuje lepszym nastawieniem do pracy. 

Mniej zwolnień lekarskich

Wiele zwolnień lekarskich jest rezultatem faktu, że pracownik po prostu nie chce iść do biura. Elastyczna polityka pracy rozwiązuje ten problem. Polski pracownik nie stawia się w pracy z powodu choroby średnio przez 12 dni w roku, co w skali kraju daje zawrotną liczbę niemal 200 milionów straconych dni pracy rocznie! Duża część zwolnień może wynikać z prawdziwych chorób, które nie pozwalają pracować, ale z pewnością część z nich dotyczy osób, które po prostu nie miały siły lub ochoty iść do biura. Pozwalając swoim pracownikom pracować z domu chociaż raz w tygodniu, pracodawca zmniejsza ryzyko, że będą brali zwolnienia z powodu „choroby”. Elastyczny czas pracy motywuje pracowników. 

Korzyści dla środowiska

Przeciętny Polak spędza na dojazdach do pracy dwie i pół godziny tygodniowo. Częste korzystanie z samochodu, a nawet autobusu czy skutera ma negatywny wpływ na środowisko. Ale generuje także bezpośrednie koszty dla pracownika. Praca zdalna pozwala mu więc zaoszczędzić pieniądze (co podnosi jego poziom zadowolenia z życia), przy okazji przynosząc korzyści także środowisku naturalnemu.

Chcesz zatrudnić pracowników?

Chcesz porozmawiać z nami o swoich potrzebach rekrutacyjnych? 

Skontaktuj się z nami

Przegląd Wynagrodzeń

Kluczowe informacje na temat wynagrodzeń w poszczególnych sektorach i trendów na rynku pracy. 

Dowiedz się więcej

Dołącz do ponad tysiąca czytelników!

Otrzymuj bezpłatny newsletter z cotygodniową porcją porad.